Wyjazd ze znajomymi na sylwestrową zabawę. Wycieczka i zabawa całkiem udana, zdjęcia trochę mniej ze względu na chmurną aurę. Za to powrót … takie rzeczy się pamięta latami. Droga z Bratysławy do Gdańska zajęła 26 godzin, non stop za kółkiem, prosto zresztą na zajęcia dojechałem. Do Czech jechało się normalnie, w Czechach zaczął sypać śnieg, w Polsce już była burza śnieżna. Z tych 26 godzin 8 spędzonych w jednym miejscu na ekspresówce przed Katowicami, bez możliwości ruszenia się gdziekolwiek (z przodu gdzieś cysterna wywróciła się na skrzyżowaniu). No ale wiem już przynajmniej, że paliwo w trybie postojowym starcza na całkiem długo.
fotookolice