Tak jak rok temu „wyjechali na wakacje …”, więc urwaliśmy się w końcówce sierpnia na tydzień pochodzić po górach. Padło na Beskid Sądecki, znaleźliśmy całkiem fajną kwaterę w Piwnicznej. To co nas zaskoczyło to bardzo mała ilość turystów na szlakach. Bywały i takie, gdy przez długi czas wędrowaliśmy zupełnie sami, jedynie gdzieś w okolicach schronisk widywało się ludzkie twarze. Dobry punkt programu dla łazików.
fotookolice