_

Wczoraj na FB na jednej z grup motocyklowych zamieszczono film/rolkę, chyba z Instagrama z sytuacją drogową, gdy puszka włączając się z podporządkowanej wymusza na motocykliście pierwszeństwo stwarzając zagrożenie co najmniej dla zdrowia.

https://www.facebook.com/reel/6390707390941364

Mój komentarz pod postem brzmiał następująco:

Był kiedyś taki filmik fajny, jak bardzo widoczny jest motocyklista, facet stoi i gada do kamery trzymając w górze ołówek. I dopiero po jakimś czasie okazuje się, że ołówek zasłania w całości jadącego motocyklistę, dopiero z bliska staje się on widoczny. I drugi z tłumaczeniem, że z natury patrzymy i zwracamy uwagę na to, co nam zagraża. Na drodze jest tym ciężarówka ale nie mały jadący bzyk.
Ja tam zawsze jadę jakbym był niewidzialny dla innych i jakby niewiadoma część jadących miała zamiar mnie zabić.

Jeszcze dzisiaj wychodząc z pracy zamieniłem na parkingu z kolegą kilka słów właśnie o tym, jak widoczni są motocykliści (zaczęło się od przyczyny zmiany koloru Żółwia na jaskrawy żółty), jak jemu samemu kilka dni zajęło, by przyzwyczaił się do włoskiego ruchu z dużą ilością jednośladów.

Pół godziny później,
– mimo jaskrawych kolorów motocykla,
– mimo włączonych pozycji (w NC są takie z przodu, dobrze ponoć widoczne),
– mimo włączonych halogenów-ringów jeszcze lepiej widocznych,
– mimo bardzo dobrej pogody,
– mimo mojej niskiej prędkości (maksymalnie na tym odcinku miałem 35 km/h wg GPS – dane z rejestratora, a widząc co się dzieje jeszcze zwolniłem),
mimo tego wszystkiego, okazałem się być niewidzialny. Jakbym w czapce niewidce się poruszał.

Niebezpieczeństwa dla mnie nie było, albo inaczej, byłem na nie przygotowany. Głównie dlatego, że to miejsce znam, ale też zawsze traktuję podejrzliwie włączających się do ruchu z bocznej drogi. Zwłaszcza gdy na głównej jest duży ruch i muszą filować by znaleźć dla siebie lukę.

Pani przeprosiła, nie mam pretensji, każdemu zdarzy się zagapić.

Zobacz również:

2 komentarze

  1. „Pani przeprosiła, nie mam pretensji, każdemu zdarzy się zagapić.”

    Aż mi się cieplej na serduszku zrobiło jak to przeczytałem. Sam jestem motocyklistą i strasznie denerwuje mnie zamieszczanie podobnych filmików z wielkimi pretensjami i często wyzwiskami do kierujących samochodami. Najczęściej na tych filmikach motocyklista jeszcze znacznie przekracza dozwoloną prędkość i nie widzi w tym za grosz swojej winy. Absurd.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *