Poza muszemieciami kolejne rzeczy, które nazywam przydasiami, czyli akcesoriami może nie niezbędne, ale przydatnymi na tyle, że warto w nie sobie motocykl czy garaż doposażyć.
Olejarka
Zadaniem olejarki jest smarowanie łańcucha w trakcie jazdy motocyklem. Są zasadniczo dwa rodzaje, zainstalowana u mnie Cobrra Nemo to mechaniczna, na grawitacyjnej zasadzie działania. Gdy chcemy nasmarować łańcuch dokręcamy wieczko o jakieś pół obrotu wytwarzając tym ciśnienie w zbiorniku oleju. Tym samym olej cienkim przewodem jest wypychany i powoli kapie sobie z wężyka na łańcuch.
W teorii pięknie, ale … Ale problem był od początku z olejem, najpierw poszukiwania odpowiednio gęstego, bo wlany scottoilerowski wyciekał sam w całości bez przekręcania.
Nawet gdy znalazłem odpowiednio gęsty przekładniowy (Ravenol), to i tak przy upałach, gdy motocykl postał chwilę w słońcu efekt był ten sam. Więc zasadniczo przestałem olejarki używać. Przemek znalazł niezłe rozwiązanie z dodatkowym zaworkiem sterującym, ale nie bardzo jest u mnie gdzie wygodnie zainstalować.
Są też wersje elektroniczne olejarek, ze sterowaniem na innej zasadzie. Ale to jest rozwiązanie dość drogie. I zasadniczo jak się nauczyłem z łańcuchem obchodzić, czyszczenie i smarowanie zajmuje chwilkę to samą ideę olejarki uznaję zasadniczo za zbędny gadżet. No ale jest, był używany, niektórzy wolą więc na liście umieszczam.
Siatka na siedzenie
Tani i bardzo funkcjonalny dodatek. Kupiłem na Aliexpressie dedykowany do NC750X (musi pasować do siedziska), widziałem też reklamowane jako Siatka 3D, Air pad droższe rozwiązania z innych źródeł i tańsze czasami uniwersalne, niekoniecznie dopasowane do kształtu siedzenia.
Montaż jest prosty, trzeba nieco naciągnąć tu i ówdzie na siedzenie, spiąć od spodu paskami z rzepami. Funkcje spełnia zasadniczo dla mnie trzy główne:
- przy/po deszczu nie ma tak mokrego siedzenia, woda spływa pomiędzy oczkami, wystarczy trzepnąć rękawicą i siada się prawie na suchym;
- w upalne dni zapewnia wentylację i komfort pod zadkiem,
- zmniejsza poślizg na siedzeniu, siedzi się bardziej stabilnie, pewnie.
Dodatkowo też zmienia wygląd tej części motocykla (kwestia gustu czy się podoba czy nie) oraz zapewnia poprawę komfortu (miękkości) siedziska (właściciele NCków zdaje się nie mają na co narzekać to narzekają na siedzenie właśnie, że niewygodne, twarde. Albo to kwesta narzekactwa albo zadek mam jakiś z innej gliny, robiłem całodzienne trasy i na siedzenie nigdy nie narzekałem).
Po przejechanych ponad 35 tys. km siatka się nieco wytarła i wygniotła w miejscach największego nacisku (chyba pod tzw. kościami miedniczymi. Mam już kupioną nową ale jakoś nie chce mi się zakładać jeszcze, jak się siatka przetrze na amen nie będzie wyjścia.