_

Czwarty raz na torze w tym sezonie, tym razem Track Day u Kirka. Organizacja standardowa, na początek omówienie zasad, flag etc., potem podział na trzy grupy i każda miała 10 minut sesji i 20 minut przerwy. Pogoda dopisała, ciepło, słonecznie ale nie upalnie, idealne wręcz warunki do jeżdżenia. Znajomych sporo, więc nie było nudy w przerwach.

I powoli bo powoli, ale idzie mi coraz lepiej jazda z Chersiną. Już w pierwszej sesji zszedłem w dolne 57 s, czyli najszybciej w tym roku. W drugiej nieco słabiej, ale dwa zgrzyty mnie wytrąciły nieco z równowagi. Najpierw ciągnąłem się za kimś, kto w zakrętach d… a na prostej ogień. Już w pierwszej sesji był problem, bo się za takimi robił korek wyprzedzających. W końcu udało mi się wyprzedzić, ale przedobrzyłem z hamowaniem i mnie wyniosło na tarkę. Uratowało mnie patrzenie, głowa misiu, głowa, jedziesz tam gdzie patrzysz. Jak tylko zdjąłem wzrok z opon i skierowałem głęboko w zakręt motocykl pojechał tam gdzie chciałem a nie tam gdzie nie chciałem bynajmniej wylądować. Później jeszcze dwóch napalonych ścigantów pod łokieć wyprzedzając wjechali, niebezpieczna sytuacja. W przerwie jednego młodzika nieco obsobaczyłem za to co zrobił, drugiego zostawiłem Kirkowi.

Ale mnie uspokoiło nieco, później już nie próbowałem wyprzedzać, odpuszczałem i zjeżdżałem na chwilę do boksu, wracałem po kilkunastu sekundach i jechałem czystym torem.

W trzeciej sesji nawet nie czułem, że jadę szybko, a pojechałem życiówkę, poprawiłem zeszłoroczny wynik o prawie pół sekundy. Kolejna sesja też dość szybka, ale powoli zaczęło wkradać się zmęczenie. I jak nie ja, po piątej stwierdziłem, że dość na dzisiaj, ostatnią sesję sobie po prostu odpuściłem. Tym bardziej, że przed jej rozpoczęciem jeszcze Arek zaliczył upadek na ostatnim chyba okrążeniu swojej grupy. Sporo szczęścia miał, ani jemu nic się nie stało ani motocykl zbytnio nie ucierpiał. Jedynie złamany set i obtarcia ochraniaczy (do tego w końcu są), fuks prawdziwy, bo motocykl koziołkował.

Czekam na zdjęcia, Kasia robiła jak zwykle, zobaczymy jak złożenia teraz wyglądają.

Zobacz również:

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *